12 kwiecień 2025 godz. 14.00
Bilety do nabycia w kinie "Piast" w Legnicy. Cena biletu: 15 złotych
Opowieść o nieprawdopodobnych wydarzeniach, które miały miejsce w Polsce po śmierci Jana Pawła II. To, czego doświadczyliśmy po 2 kwietnia 2005 r., było wielkie, niepowtarzalne i mistyczne.
„Czujemy, że dzieje się coś, co nas przerasta – pisali dziennikarze. – W Polsce dzieją się rzeczy szczególne. Jeszcze dobrze nie wiemy co, ale w naszym życiu pojawia się nowa jakość”.
21.37 to opowieść o nieprawdopodobnych wydarzeniach, które miały miejsce w Polsce po śmierci Jana Pawła II. To, czego doświadczyliśmy po 2 kwietnia 2005 r., było wielkie, niepowtarzalne i mistyczne. Nigdy wcześniej nie miało miejsca i zapewne już nigdy się nie wydarzy. Zatrzymał się czas, ustały kłótnie, Polacy zaczęli mówić lepszym językiem, nagle dostrzegli wokół siebie innych dobrych ludzi i dobre emocje. „Ujrzeliśmy naród w stanie świętości” – komentowano.
21.37 to film, który na zawsze zapisuje w historii tamte wydarzenia. To film, po którym trudno nie zadać pytań: Kim dla nas był człowiek, którego odejście potrafiło zatrzymać nasz świat i przenieść nas na wiele dni w inny wymiar? Kim my byliśmy wtedy i co się z nami stało po 20 latach? Przede wszystkim jednak 21.37 będzie dla widza pełnym wzruszeń i dobrych emocji doświadczeniem, wywołującym tęsknotę za pięknem tamtych dni.
Chcę potraktować temat filmu jakby na dwóch poziomach; bo jest okazja złożyć małe świadectwo o relacji z Papieżem Janem Pawłem II, nawet jeśli to jest w moim przypadku relacja z kategorii „zdalna”., ale też podzielić się kilkoma refleksjami po obejrzanym filmie. Zetknąłem się z JP II na pięciu Jego pielgrzymkach do Polski, m. in. i tej, która miała miejsce w naszym mieście Legnicy. Ale w sumie najważniejsza była Jego obecność w stolicy , w trakcie której wypowiedział słowa wezwania: „Niech zstąpi Duch Twój i odmieni oblicze ziemi… , tej ziemi!”, wtedy w ogóle ich nie rozumiałem i dziwiłem się jeszcze po latach, że Papież przyczynił się w opinii wielu ludzi do obalenia komunizmu, nie tylko w Polsce… . Od samego początku jednak Papież był dla mnie postacią wielką, niemalże gigantem! Wielka moc biła z Niego, szczególnie ze słów! To był bezwzględnie wielki Autorytet, nawet dla ludzi stroniących od wiary. Był ogromnym oparciem, szczególnie dla nas Polaków, pewnością wręcz, że nic złego nas nie spotka… . Co trwałego mogłem Mu ofiarować za Jego życia… ? Ze śp. moją Mamą modliliśmy, w Jego intencji i Jego intencjach, codziennie. A co dzisiaj? Za punkt honoru biorę potrzebę „przestudiowania” encykliki „Ecclessia in Europa” i może „coś” więcej… . Odnośnie filmu „21:37″… , dobrze, że taki powstał i składał się z żywych wspomnień, ale takich produkcji jest stanowczo za mało! Wg. mnie wszelkie rocznice Jemu poświęcone można by zastąpić z powodzeniem „pospolitym ruszeniem” w kierunku Jego nauczania na wielu płaszczyznach: wspólnotowych, seminaryjnych, dyskusyjnych… . W ogóle potężnie zastanowić się jak promować, szczególnie w młodym pokoleniu, to wielorakie dziedzictwo… . Niektórzy święci więcej zdziałali po swojej śmierci niż za życia! W filmie zabrakło mi konkretnych, bolesnych pytań skierowanych do nas wszystkich: dlaczego ze stanu naszej „świętości” jako społeczeństwa, po Jego śmierci, doszliśmy do głębokiej przepaści dzielącej nas obecnie w Ojczyźnie?! Gdyby żył, gdyby żył… dzisiaj i sprawował pasterską pieczę nadal… , jestem pewien, że TAK BY NIE STAŁO się !!!
N.N (widz).
Jan Paweł II – niekoronowany Król Polski!
Ks. Wiesław Walendzik - proboszcz parafii pw. Św. Jadwigi Śląskiej w Legnicy.
( * słowa wprowadzające, przed seansem, w tematykę filmu): Na pewno świadectwa, które usłyszymy po obejrzeniu filmu, będą o wiele wartościowsze niż to moje… . Mówi się o czymś takim, co w socjologii nazywane jest „pokoleniem Jana Pawła II”. A cóż to znaczy? Ja się urodziłem za św. Papieża Pawła XXIII: gdy jako ministrant służyłem przy ołtarzu, przez 15 lat słyszałem: módlmy się za Papieża Pawła VI, w 1978 roku nastąpiła śmierć Jego, wybrano Jana Pawła I na Papieża, potem nastąpiło Jego szybkie odchodzenie z tego świata. I wybuchła wiadomość o wyborze Polaka na Stolicę Piotrową! Z tą wiadomością nie potrafiła sobie poradzić ówczesna władza komunistyczna… ; bo jak to przedstawić, wyjaśnić; czy się cieszyć czy też smucić?! I rozpoczął się ten niezwykły pontyfikat, który każdy z nas jakoś przeżywał… . Dla nas , legniczan, najważniejsze było spotkanie z Janem Pawłem II, 2 czerwca 1979 roku, tu w naszym mieście, bo to było i jest jest najważniejsze wydarzenie w historii Legnicy, tym bardziej, że trudno sobie nawet wyobrazić, aby ono kiedykolwiek powtórzyło się, nawet gdyby powtórnie Papieżem został kiedykolwiek Polak… . Natomiast 20 lat temu, gdy byłem już proboszczem i śledziłem doniesienia z Rzymu o stanie zdrowia Jana Pawła II… , gdy tylko dotarła wiadomość o Jego śmierci o godzinie 21:37, pobiegłem do kościoła, otworzyłem drzwi i czekałem na parafian… ; ilu ich spontanicznie przyjdzie, pomodli się i podziękuje Panu Bogu za ten pontyfikat, a nie mogłem uruchomić dzwonów ze względu na fatalny stan wieży. Osobiście najmocniej przeżyłem spotkanie z Papieżem, gdy w roku 2000 chciałem z młodzieżą uczcić Rok Jubileuszowy pielgrzymką rowerową do Rzymu. Planowaliśmy, kupiliśmy nawet rowery, trenowaliśmy… i prawie się udało! Na dwa dni przed wyjazdem okazało się, że brakuje nam raptem 40 tysięcy złotych… , młodzież nie była w stanie zgromadzić takiej kwoty, ja nie znalazłem sponsorów… . Zamiast tego pojechaliśmy autokarem, po przyjeździe przedstawiłem naszą grupę jako pielgrzymkę młodzieży i… zostaliśmy zaproszeni do Castel Gandolfo, zrobiliśmy sobie z Papieżem wspólne zdjęcie. I tam mogłem koncelebrować Mszę św. z Janem Pawłem II i potem przez długi czas zastanawiałem czy mam umyć policzek, po którym pogłaskał mnie Ojciec Święty… . Oczywiście, to żart! Jaką myśl chciałbym Wam dzisiaj zostawić?! Jeśli, my chcemy, nazywać się pokoleniem JP II… , to dlaczego dopuściliśmy do tego, aby dla młodzieży… osoba św. Jana Pawła II stała się obiektem żartów, memów i kpin?! Jak mogliśmy dopuścić, aby pamięć o największym z Polaków była tak szargana?! Gdzie zawaliliśmy, co zrobiliśmy nie tak?! A może odpowiedź jest zawarta w słowach, które On do nas mówił… ? „Przestańcie mi klaskać, bo tak naprawdę te oklaski nie są miłe… , zacznijcie mnie słuchać, zacznijcie brać do serca, to czego chcę was nauczyć!”. Nie daliśmy się przeniknąć Jego nauczaniu, aby potem przekazać je następnemu pokoleniu. Czy jesteśmy w stanie nadrobić to jeszcze? Myślę, że nigdy nie jest na to za późno! U Pana Boga jest to możliwe, aby pewne rzeczy, sprawy… zacząć od nowa! Niech ten film, wszystkie myśli, które pojawią po jego zakończeniu, spowodują, że sięgniemy do nauczania Jana Pawła II, a ono dotyczy każdego bez wyjątku, przecież napisał piękne „Listy” do: małżonków, młodzieży, dzieci, osób starszych i chorych…. . O „Listach” do; kapłanów już nie wspomnę, bo pisał je co roku… . Więc, ja sam mam co studiować i do czego wracać… . Może niech to będzie dla nas dobrym postanowieniem, po tym dzisiejszym seansie, aby rzeczywiście nie sprowadzić Jana Pawła II jedynie do kremówek, pięknych zdjęć i tylko emocjonalnych przeżyć, ale konkretów w które ma się przerodzić nasze działanie i o to, Was gorąco proszę i do siebie to biorę, bo zawsze trzeba zacząć od siebie… .
Ania
Ojciec Święty Jan Paweł II jest czczony w mojej rodzinie. Ogromnym przywilejem i ogromnym zaszczytem jest jest to, że mieliśmy Papieża Polaka. On nadal jest Papieżem choć już jest w innym wymiarze , w wymiarze świętości, orędujący za nami Polakami
Beata
Byłam dziś w kinie na filmie 21:37. Było w nim wiele wzruszających dla mnie momentów. Jestem pasjonatką osoby i nauczania świętego Jana Pawła II. Cieszę, że powstają jeszcze takie filmy. Myślę, że jest to okazja dla ludzi młodych by zafascynowali się Papieżem Polakiem i jego ogromnym świadectwem istnienia Pana Boga, miłości, nadziei.